Żywa nadzieja

Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który według swego wielkiego miłosierdzia zrodził nas na nowo do żywej nadziei przez wskrzeszenie Jezusa Chrystusa z martwych; Do dziedzictwa niezniszczalnego i nieskalanego, i niewiędnącego, zachowanego w niebie dla was; Którzy jesteście strzeżeni mocą Boga przez wiarę ku zbawieniu, przygotowanemu do objawienia się w czasie ostatecznym. Z tego się radujecie, choć teraz na krótko, jeśli trzeba, zasmuceni jesteście z powodu rozmaitych prób; Aby doświadczenie waszej wiary, o wiele cenniejszej od zniszczalnego złota, które jednak próbuje się w ogniu, okazało się ku chwale, czci i sławie przy objawieniu Jezusa Chrystusa; A choć go nie widzieliście, miłujecie; i w niego, choć teraz go nie widzicie, wierzycie; i cieszycie się radością niewysłowioną i pełną chwały; Otrzymując koniec waszej wiary – zbawienie dusz. (1 Piotra 1,3-9)

1 List Piotra 1 to pierwszy rozdział Pierwszego Listu Piotra, napisanego, aby zachęcić i umocnić chrześcijan prześladowanych i poddawanych próbom. Rozdział koncentruje się na tematach zbawienia, nadziei, świętości i wytrwałości w cierpieniu.

Wstęp (1,1-2):

Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, kieruje swój list do wierzących rozsianych po różnych regionach. Podkreśla, że są oni wybrani przez Boga, uświęceni przez Ducha i zbawieni przez Jezusa Chrystusa.

Żywa nadzieja (1,3-12):

Piotr wysławia Boga za to, że dał wierzącym „żywą nadzieję” przez zmartwychwstanie Jezusa. Przypomina im, że ich dziedzictwo w niebie jest niezniszczalne. Chociaż mogą doświadczać prób, ich wiara jest oczyszczana jak złoto. Podkreśla, że zbawienie to coś, czego pragnęli zrozumieć nawet prorocy i aniołowie.

Czy potrzebujesz zachęty? Słowa Piotra przynoszą radość i nadzieję w czasach trudności, a on swoją pewność opiera na tym, co Bóg uczynił dla nas w Chrystusie Jezusie. Żyjemy z cudownym oczekiwaniem życia wiecznego. Nasza nadzieja nie jest tylko na przyszłość; życie wieczne zaczyna się, gdy ufamy Chrystusowi – mamy życie wieczne już teraz!

Nasza wiara nie jest wiarą, dopóki nie zostanie wypróbowana. Bez próby, bez przetestowania jest po prostu czymś w naszym umyśle. Piotr pisze: „...Aby doświadczenie waszej wiary, o wiele cenniejszej od zniszczalnego złota, które jednak próbuje się w ogniu, okazało się ku chwale, czci i sławie przy objawieniu Jezusa Chrystusa” (1 Piotra 1,6-7)

Bóg wystawia na próbę wiarę każdego z nas. Przetestował moją wiarę. Kiedy wiele lat temu miałem raka gardła, powiedziałem do Pana: „Jeśli chcesz, żebym pojechał do Rosji, chcę cudu”. Bóg uczynił ten cud, a ja musiałem opuścić mój dom, moje bezpieczeństwo i pojechać do Rosji!

Kiedy byłem w więzieniu za przemycanie Biblii do Rosji, zostałem skazany na wyrok, który mógł wynosić nawet dziesięć lat. Nie wolno mi było mieć Biblii, ale przypomniałem Panu, że w Dziejach Apostolskich 16, kiedy Paweł i Sylas byli uwięzieni, zaczęli wielbić Boga, a On zesłał trzęsienie ziemi i uwolnił ich. W wierze poprosiłem Boga, by uczynił to samo dla mnie – i On odpowiedział – a 12 miesięcy później Bóg otworzył drzwi więzienia cudem!

Wezwanie do świętości (1,13-21):

Piotr nawołuje wierzących, by przygotowali swoje umysły do działania, byli trzeźwi i całą swoją nadzieję pokładali w łasce Bożej. Ponieważ Bóg jest święty, oni również muszą prowadzić święte życie. Przypomina im, że zostali wykupieni nie rzeczami zniszczalnymi, jak srebro czy złoto, ale drogocenną krwią Chrystusa.

Jesteśmy zbawieni przez wiarę w to, że Bóg przyjął ofiarną śmierć swojego Syna na krzyżu. Jezus umarł na naszym miejscu, za nasze grzechy. To sprawia, że wszystko inne jest nie tylko bezwartościowe, ale wręcz nieważne. Pragnieniem naszych serc powinno być POZNAĆ CHRYSTUSA! Nasze tradycje i zwyczaje, nasza religijność, przynależność do konkretnego wyznania – wszystko to jest bez znaczenia i musi być porzucone, abyśmy mogli poznać Go! Najważniejsze jest posłuszeństwo Słowu Bożemu. Apostoł Paweł pragnął POZNAĆ CHRYSTUSA i MOC JEGO ZMARTWYCHWSTANIA. To oznacza, że my sami, przez wiarę w Chrystusa, przeszliśmy ze śmierci do życia! Dlatego Pismo mówi, że musimy się narodzić na nowo, z góry. Stare życie – MARTWE! To właśnie symbolizuje chrzest wodny: umieramy z Chrystusem, jesteśmy pogrzebani w wodzie – i powstajemy do nowego życia. Przez wiarę. Dlatego chrzest niemowląt jest bez sensu. One jeszcze nie pokutowały i nie uwierzyły! Rodzice chrzestni – nikt – nie może tego zrobić za nie! Tak mówi Paweł w Filipian 3,10: „Moim pragnieniem jest POZNAĆ GO I MOC JEGO ZMARTWYCHWSTANIA”.

Dziś, w Rosji i na Ukrainie, starsi tradycjonaliści, przychodząc po zbawienie lub uzdrowienie, odruchowo czynią znak krzyża, wierząc, że to niezbędna część ich religii. Ale to NIE jest częścią naszego zbawienia ani nie znajduje się w oryginalnym greckim tekście Nowego Testamentu. Wszystko inne pochodzi z tradycji i doktryn wprowadzonych do Kościoła przez ludzi, a nie z inspiracji Ducha Świętego, który nie przeczy Słowu Bożemu. Tylko posłuszeństwo Bożemu przykazaniu daje pełne zapewnienie zbawienia.

Miłość i posłuszeństwo (1,22-25):

Wierzący są wezwani do szczerej miłości względem siebie nawzajem, ponieważ zostali na nowo narodzeni przez żywe i trwałe Słowo Boże. Piotr cytuje Izajasza, podkreślając, że choć ludzkie życie jest krótkie, Słowo Boże trwa na wieki. Wierzę, że całe Słowo Boże jest prawdą! Albo wierzysz we wszystko, albo nie wierzysz w nic! Jeśli zaczniesz usuwać fragmenty Biblii, co ci zostanie? Biblia jest tak bogata, tak pełna obietnic. Chcę, abyś „spożywał” Biblię tak, jak spożywasz śniadanie czy obiad – bierz, jedz, żyj Słowem Bożym! To jest Chleb Życia, ważniejszy niż jedzenie! Jezus powiedział, że człowiek nie żyje samym chlebem, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych (Łukasz 4,4). Mogę pościć, mogę się modlić, ale nie mogę żyć bez Słowa Bożego!