Czy żyjesz w Bożej mocy?

„Królestwo Boże bowiem przejawia się nie w słowie, ale w mocy.” (1 Koryntian 4,20)

To jest istota Biblii – ludzie wykonujący „robotę”. Biblia to praktyczna Księga, księga czynu, opowieść przygodowa: Stworzenie, Izrael, prorocy, historie, królowie, naród – walki – proroctwa dotyczące Izraela i Chrystusa.

Wierzę w działanie. Bóg powołał nas do Królestwa, a jeśli jesteś nowonarodzonym, ochrzczonym, napełnionym Duchem Świętym wierzącym – Bóg zrobił to w określonym celu. Bóg nie zbawia cię i nie powołuje po to, byś żył sobie wygodnie – zostaliśmy zbawieni, by służyć! Nie tylko po to, by mieć cudowne życie. W latach 60., pewnego ranka po kazaniu w moim kościele w Dewsbury, Bóg rzucił mi poważne wyzwanie: Powiedział: „Zamilcz, przestań mówić innym, co mają robić… idź i sam to zrób… żyj z wiary, pokaż, że to działa, a potem wróć i powiedz innym, jak to zrobić.”

Apostoł Jakub napisał: „Pokaż mi swoją wiarę przez swoje uczynki.” W co naprawdę wierzysz? Nawet diabeł wierzy w Boga. My musimy okazać naszą wiarę w Boga przez to, jak żyjemy.

Dorastałem w otoczeniu George’a Jeffreysa, jako niemowlę zostałem przez niego poświęcony. Znałem cuda, jakie działy się w jego życiu i w życiu Smitha Wiggleswortha. Ale przez całe moje życie wierzyłem, że od Boga dostępna jest większa Moc niż jakakolwiek dotąd objawiona na ziemi.

Dorastałem otoczony świadectwami tego, co osiągnęli ludzie napełnieni mocą Ducha Świętego – cudami – tysiącami nawróconych. A jednak czytając proroctwo z 2. rozdziału Joela, czułem, że dostępna jest jeszcze większa Moc – którą Joel nazywa „późnym deszczem”. Większa nawet niż wylanie Ducha Świętego na początku XX wieku, które wszyscy uważali za „późny deszcz”.

W wieku 14 lat otrzymałem Chrzest Ogniem po roku modlitwy i postu – ale w moim sercu wierzyłem, że jest COŚ WIĘCEJ. Nikt, nawet pierwsi uczniowie, nie widzieli prawdziwej Mocy, jaką widziałem w niektórych fragmentach Starego Testamentu. Chciałem zobaczyć, jaką Moc naprawdę ma Bóg Biblii – Ten, który stworzył cały wszechświat z niczego i uformował człowieka z prochu. Dlatego w 1961 roku zaryzykowałem życie, by dotrzeć do Jerozolimy na Konferencję w Dniu Pięćdziesiątnicy, która miała się odbyć po raz pierwszy od 2000 lat w Wieczerniku. Po prostu wierzyłem, że mogę otrzymać to, o czym pisał Joel w 2. rozdziale.

Gdy po raz pierwszy otrzymałem Ducha Świętego, prosiłem o dar wiary – teraz chciałem zobaczyć, jak daleko Bóg może i chce objawić swoją Moc – jeśli wyjdę w wierze. Bóg ma do dyspozycji więcej cudownej Mocy niż ktokolwiek żyjący – więcej niż widzieli Mojżesz, Eliasz, Dawid i prorocy Starego Testamentu. Nawet apostołowie i pierwsi uczniowie Nowego Testamentu dotknęli jedynie powierzchni.

To jak żeglarz wypływający na ogromny ocean w maleńkiej łodzi – ogrom Mocy Bożej jest niewyobrażalny. Moc Boża jest dziesięć tysięcy razy większa, niż ktokolwiek potrafi sobie wyobrazić. Dlaczego nikt nigdy nie zrozumiał, że z Duchem Świętym Moc Boża to niezbadany ocean? Jak Krzysztof Kolumb – chcę iść tam, gdzie nikt wcześniej nie dotarł. Jestem żeglarzem i chcę, by Duch Święty napełnił żagle mojej małej łódki i zabrał mnie do duchowego świata, nieznanego i nieodkrytego!

Moja przygoda w drodze do Jerozolimy w 1961 roku była początkiem. Podróżą tam, gdzie nikt wcześniej nie dotarł. Jako pierwszy na świecie pokonałem nieznaną i niebezpieczną trasę lądową przez Żelazną Kurtynę, przez kraje komunistyczne i arabskie, które były w stanie wojny z Izraelem. Gdy dotarłem, otrzymałem medal od rządu Izraela, a po powrocie byłem pokazany w telewizji!

Dziś, mając 93 lata, nadal nie osiągnąłem granic Mocy Bożej TUTAJ, NA ZIEMI! Ale wiara, która mnie prowadzi, nie pochodzi z umysłu – ona jest w sercu.

„Nie odrzucajcie więc waszej ufności, która ma wielką zapłatę.” (Hebrajczyków 10,35). Nie porzucaj swojej ufności, swojej nadziei i zaufania do Boga. Wykonuj dzieło ewangelisty, a zobaczysz nagrodę – spełnienie Bożych obietnic. Biblia mówi, że „sprawiedliwy z wiary żyć będzie”; nie cofaj się – wiara jest aktywna, to nie teoria, to sposób życia. Robiłem rzeczy niemożliwe z Bogiem: moja pierwsza podróż lądowa do Izraela w 1961 roku, uwolnienie z komunistycznego więzienia, dwukrotne uzdrowienie z raka – odmawiam biernego życia. Pamiętaj, Królestwo Boże nie jest ukazywane przez twoje słowa, ale przez twoje czyny!