Pewnego letniego poranka, otwierając Biblię, uderzyło mnie, jak Bóg w Starym Testamencie wyjaśnia dni, w których obecnie żyjemy! Było to w księdze Habakuka. Byłem bardzo zaskoczony, czytając pierwszy rozdział – to opis tego, jak wygląda dzisiejszy świat!
„Brzemię, które widział prorok Habakuk” – a oto jego skarga: „PANIE, jak długo będę wołać, a nie będziesz wysłuchiwał? Jak długo będę krzyczeć do ciebie o krzywdzie, a nie będziesz wybawiał?Czemu dopuszczasz, abym patrzył na nieprawość i widział bezprawie? Zguba i przemoc są przede mną i znajduje się ten, który roznieca spory i niezgodę…”
To opisuje dokładnie nasz świat dzisiaj! Tak wiele narodów jednocześnie doświadcza przemocy, napięć, niepokojów społecznych, wojen… Nawet w Wielkiej Brytanii w sierpniu doszło do przemocy na ulicach… Podobnie w Europie. Pisząc te słowa latem 2024 roku, rosyjska wojna terrorystyczna przeciwko Ukrainie nadal trwa. Premier Bangladeszu, kobieta, musiała uciekać helikopterem, aby uniknąć przemocy w swoim kraju. Wojna między Izraelem a Palestyńczykami. Zmiany rządów na całym świecie...
W wersecie 5 Bóg odpowiada prorokowi: „Spójrzcie na narody, zobaczcie i zdumiejcie się bardzo, gdyż dokonuję dzieła za waszych dni, w które nie uwierzycie, gdy wam o nim opowiedzą.”
To jest interesujące! To bezpośrednio łączy się z moim czasem spędzonym na górze modlitwy, kiedy Bóg obiecał mi na podstawie 1 Kronik 28, że objawi szczegóły swojego planu budowy swojej „Świątyni”, swojego Królestwa na ziemi… A prowadząc mnie tak szybko później do księgi Habakuka, wierzę, że jest to dosłownie to, co Bóg robi teraz, dziś, w czasach, w których żyjemy. Nie w odległej przyszłości, TERAZ! I jest to coś, w co byśmy nie uwierzyli, nawet gdyby nam to powiedziano!
Oto, co Bóg objawia w wersecie 6: „Oto bowiem wzbudzę Chaldejczyków, naród srogi i gwałtowny; przejdą przez szerokość ziemi, aby posiąść cudze miejsca zamieszkania. Straszni są i groźni. Sami ustalają swój sąd i swoją wielkość.…”
Widzimy zakłócenia na całym świecie. Wierzę jednak, że są one zapowiedzią dwóch rzeczy. Po pierwsze, bliskości powrotu Chrystusa, a po drugie, że Pan mówi dzisiaj do ciebie, do mnie i do całego świata to samo, co powiedział w Habakuka 1,5: „Spójrzcie na narody, zobaczcie i zdumiejcie się bardzo, gdyż dokonuję dzieła za waszych dni, w które nie uwierzycie, gdy wam o nim opowiedzą.”
ALE to, co jest dla nas najważniejsze, to przesłanie proroka Habakuka z rozdziału 2,1: „Na swej warcie będę stać, stanę na baszcie i będę się wpatrywać, aby zobaczyć, co BÓG będzie mówił i co mam odpowiedzieć, gdy zostanę upomniany.” To wezwanie dla nas, którzy znamy Pana, abyśmy byli w modlitwie, czuwali i czekali, by usłyszeć i zrozumieć, co Pan pokazuje nam na przyszłość! Bo w wersecie 2 i kolejnych Pan odpowiada: „Zapisz to widzenie, zapisz je wyraźnie na tablicach, aby czytający mógł je szybko przeczytać. To widzenie bowiem dotyczy oznaczonego czasu... a choćby się odwlekało, oczekuj go, bo z pewnością przyjdzie, nie spóźni się.”
Bóg kontroluje wszystko, co się dzieje. Zna przyszłość. Wyznaczył czasy i okresy. Wiedział z wyprzedzeniem, zanim stworzył świat, co wydarzy się dzisiaj. Dlatego Biblia, mówiąc o Jezusie, opisuje Go jako „Baranka zabitego przed założeniem świata” – ofiarę za nasz przyszły grzech!
Każda obietnica Boga, każde proroctwo wypełni się dosłownie – poprzez cud! Choć Habakuk jest tylko „mniejszym prorokiem”, w przeciwieństwie do Mojżesza, Eliasza, Izajasza, Jeremiasza, Daniela i innych, wierzę, że prorokuje o dniach, w których żyjemy TERAZ! To bardzo znaczące, że Bóg objawił mi to po moim czasie na górze modlitwy tego lata. W rozdziale 2:3 prorok mówi: „To proroctwo jest na wyznaczony czas – Bóg wiedział wcześniej, że te wszystkie rzeczy wydarzą się w naszych czasach – i choć się odwleka, czekaj na nie, nie opóźni się, na pewno przyjdzie!”
W rozdziale 3 Habakuk przyznaje: „Panie, usłyszałem Twoją mowę i przeraziłem się.” Tak, patrząc na świat i widząc, że proroctwo o przemocy i zniszczeniu jest częścią przygotowania na Królestwo Chrystusa, możemy odczuwać strach wobec tego, co widzimy i co się dzieje. Ale kluczowe jest to, co prorok kontynuuje w swojej modlitwie: „Panie, ożyw swoje dzieło, spraw, aby było znane w środku lat i pamiętaj o miłosierdziu…”
…Oto, co Bóg włożył w moje serce – choć na świecie panuje przemoc i zamieszanie, a widmo trzeciej wojny światowej wisi nad nami, Bóg widzi i zna wszystkie te rzeczy… ALE dał nam wizję: jest bliski dokonania czegoś cudownego, czego nawet my, którzy znamy Boga, nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani sobie wyobrazić. To będzie tak wielkie, tak potężne...
JEDNAK musimy mu oddać stery! Kiedyś śpiewaliśmy piękną pieśń: „Wszystko Tobie dziś oddaję, wszystko Tobie powierzam, będę zawsze kochał Ciebie, w Twojej obecności żył… Wszystko daję Ci, wszystko daję Ci, wszystko Tobie, memu Zbawcy, wszystko daję Ci!” To właśnie musiałem robić przez całe moje życie – oddawać kontrolę Jemu. Pewnego razu jako chłopiec poszedłem spać, ale słyszałem tę niebiańską muzykę dobiegającą z dołu. Wstałem, stanąłem na szczycie schodów i usłyszałem te słowa: „Usłysz głos Pana Żniwa, jak łagodnie woła, ‘Kto pracować dla Mnie pójdzie dziś? Kto przyniesie Mi zgubionych i umierających? Kto wskaże im wąską drogę?’” Potem nastąpił refren: „Mów, mój Panie, do mnie mów, a ja odpowiem: ‘Panie, poślij mnie!’” I właśnie to zrobiłem. Mając 9 lat, stojąc na szczycie schodów, powiedziałem: „Panie, poślij mnie!”
Ojcze, pomóż nam zrozumieć wyzwanie, jakie stawiasz w Twoim Słowie. Mając 92 lata, otwórz moje serce, otwórz moje oczy, abym to zobaczył! I poślij mnie.