Bądzcie takiego usposobienia jakie było w Chrystusie

Niech będzie w was takie nastawienie umysłu, jakie też było w Chrystusie Jezusie… Zbliża się zaś koniec wszystkiego. Bądźcie więc trzeźwi i czujni w modlitwie. Przede wszystkim miejcie gorliwą miłość jedni dla drugich, bo miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (Fil. 2,5; 1P. 4,7-8)

Piotr pisze bardzo stanowczo na pewne tematy, powtarzając je wielokrotnie; uważa, że praktyczne przejawianie naszej wiary w relacjach jest kluczowym elementem nauczania. Był jednym z trzech uczniów na Górze Przemienienia, obecny przy ukrzyżowaniu i jednym z dwóch, którzy pobiegli do pustego grobu. To właśnie Piotr jako pierwszy głosił kazanie w dniu Pięćdziesiątnicy.

Piotr rozpoczyna trzeci rozdział, zwracając się do kobiet: „Żony, dostosowujcie się do planów waszych mężów, aby jeśli nie chcą słuchać, gdy mówicie im o Panu, zostali pozyskani przez wasze pełne szacunku i czystości postępowanie. Wasze pobożne życie przemówi do nich lepiej niż jakiekolwiek słowa.” [msg. Tłum własne] W tym miejscu muszę pochwalić moją żonę – zawsze wspierała moje plany, wspomagając moje przemycanie Biblii i ewangelizację, choć wiązało się to dla niej z ogromnym osobistym poświęceniem, zwłaszcza gdy trafiłem do więzienia. Zena nigdy mnie nie powstrzymywała, nigdy nie utrudniała służby – wręcz przeciwnie, kiedy umierała, powiedziała do mnie: „David, zrobiliśmy to razem.” To właśnie ma na myśli Piotr w tym wersecie – musimy dostosowywać się do siebie nawzajem. Apostoł Paweł nazywał to życiem w harmonii – w muzyce harmonia powstaje, gdy dwa różne dźwięki wzajemnie się uzupełniają. Piotr powtarza tę myśl w wersecie 5: „Taki rodzaj głębokiego piękna był widoczny u świętych kobiet dawnych czasów, które ufały Bogu i dostosowywały się do planów swoich mężów.” [msg. Tłum własne]

A teraz słowo do was wszystkich: powinniście być jak jedna wielka, szczęśliwa rodzina, pełna współczucia dla siebie nawzajem, kochająca się wzajemnie z czułymi sercami i pokornym usposobieniem. Nie odpłacajcie złem za zło. Nie odgryzajcie się tym, którzy mówią o was nieprzyjemne rzeczy. Zamiast tego, módlcie się do Boga o pomoc dla nich, ponieważ mamy być dobrzy dla innych, a Bóg nas za to pobłogosławi.

Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni dobre, niech powstrzyma język od zła, a usta od podstępnej mowy. Niech odwróci się od zła i czyni dobro, niech szuka pokoju i dąży do niego. Oczy Pana bowiem zwrócone są na sprawiedliwych, a jego uszy ku ich prośbom, lecz oblicze Pana przeciwko tym, którzy źle czynią. (1 Piotra 3,10-12)

Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przyprowadzić do Boga; uśmiercony w ciele, lecz ożywiony Duchem; W którym poszedł i głosił też duchom będącym w więzieniu; Niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego raz oczekiwała Boża cierpliwość, kiedy budowano arkę, w której niewiele, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Teraz też chrzest, będąc tego odbiciem, zbawia nas – nie jest usunięciem cielesnego brudu, ale odpowiedzią czystego sumienia wobec Boga – przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa; (To właśnie symbolizuje dla nas chrzest: poprzez chrzest pokazujemy, że zostaliśmy ocaleni od śmierci i zguby przez zmartwychwstanie Chrystusa – nie dlatego, że nasze ciała zostały obmyte wodą, ale dlatego, że w chrzcie zwracamy się do Boga, prosząc Go o oczyszczenie naszych serc z grzechu.), wersety 18-21. Chrzest w wodzie jest symbolem pogrzebania, tak jak gdy umierasz! Spójrz na Kolosan 2:12 – zostaliśmy pogrzebani z Chrystusem w chrzcie i wskrzeszeni z Nim przez wiarę. Jest to wyraźny symbol śmierci całego twojego przeszłego życia, pogrzebanego w wodzie. Następnie, tak jak Chrystus Jezus powstał z grobu i ze śmierci, tak my mamy powstać z Nim „przez wiarę” z wody. To był ten sam niezwykły krok wiary dla Jezusa, który umarł w absolutnym przekonaniu, że po trzech dniach zostanie wskrzeszony. Nasz chrzest musi być świadectwem tej samej wiary.

Koniec świata jest bliski, werset 7: Dziś świat pogrążony jest w chaosie. Musimy żyć tak, jakby Chrystus miał powrócić w każdej chwili. Bądźcie gorliwi w modlitwie, oddani wierze, poświęceni sobie nawzajem. „Bóg dał każdemu z was wyjątkowe zdolności; upewnijcie się, że używacie ich, aby pomagać sobie nawzajem, przekazując innym różnorodne błogosławieństwa Boga. Czy jesteś powołany do głoszenia? Głoś tak, jakby sam Bóg mówił przez ciebie. Czy jesteś powołany do pomocy innym? Rób to z całą siłą i energią, którą daje Bóg, aby Bóg był uwielbiony przez Jezusa Chrystusa – Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.” (1 Piotra 4,0-11, tłum. własne).

Drodzy przyjaciele, nie bądźcie zdziwieni ani zaskoczeni, gdy przechodzicie przez ogniste próby, które was czekają, bo to nie jest nic dziwnego ani niezwykłego. Zamiast tego cieszcie się – ponieważ te próby czynią was współuczestnikami cierpień Chrystusa, a potem będziecie mieli cudowną radość, dzieląc Jego chwałę w tym nadchodzącym dniu, gdy zostanie objawiona, werset 12. Kiedy przemycałem Biblie do komunistycznej Europy Wschodniej, nie wiedziałem, że skończę w więzieniu, choć znałem ryzyko. Nasze próby i utrapienia kształtują nas, rozwijają i oczyszczają naszą wiarę. Uwielbiam starą pieśń, która po prostu mówi: „Wszystko zniosłem, wszystko zniosłem, nauczyłem się ufać Jezusowi, nauczyłem się ufać Bogu. Wszystko zniosłem, wszystko zniosłem, nauczyłem się polegać na Jego Słowie.” Zaufaj Temu, który cię stworzył – On nigdy cię nie zawiedzie!