„Mając wiarę i czyste sumienie, które niektórzy odrzucili i stali się rozbitkami w wierze.” (1Tm.1,19)
Pierwszy rozdział pierwszego listu do Tymoteusza Paweł kończy tymi ponurymi słowami skierowanymi do Tymoteusza, swojego syna w wierze: " abyś toczył … dobry bój; Mając wiarę i czyste sumienie, które niektórzy odrzucili i stali się rozbitkami w wierze.". Rozdział drugi rozpoczyna się słowami: " Zachęcam więc przede wszystkim, aby zanoszone były prośby, modlitwy, wstawiennictwa i dziękczynienia za wszystkich ludzi; Za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i uczciwością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Boga, naszego Zbawiciela; Który chce, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Jeden bowiem jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus".
Paul jasno pokazuje, że celem modlitwy jest zbawienie! Często oddalamy się od podstawowej prawdy Ewangelii, która polega na prowadzeniu ludzi do zbawienia. Mam wrażenie, że Prawda Ewangelii została osłabiona, sfałszowana i zmieniona.
Przechodząc bezpośrednio do rozdziału 4, który jest istotny również dziś, Paweł poucza młodego Tymoteusza - swojego syna w wierze: " A Duch otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów; Mówiąc kłamstwo w obłudzie, mając napiętnowane sumienie;". O rany! To spektakularne potępienie. Według Pawła, Duch Święty mówi, że niektórzy odstąpią od wiary i zaczną nauczać błędnych doktryn. To ostrzeżenie i wyzwanie, i muszę powiedzieć, że mamy wiele fałszywych nauk - dzisiaj nauczanych jest tak wiele "wariantów" wiary chrześcijańskiej. Pomyśl o mormonach, którzy nazywają się Kościołem Świętych w Dniach Ostatnich i których nauczanie opiera się na Księdze Mormona, a nie na Biblii i prostocie Ewangelii.
Nie tylko mormoni. Musimy być dzisiaj bardzo ostrożni, ponieważ ludzie podążają za zwodniczymi duchami - duchami wysłanymi, aby zwieść nawet chrześcijan! Chrześcijanie są zwodzeni - jak mówi Paweł - przez obłudnych kłamców, których sumienia zostały napiętnowane żelazem gorącym. Zwodzenie występuje zarówno w świecie świeckim, jak i w Kościele. Paweł podaje przykłady: Zabraniają małżeństw i nakazują powstrzymywanie się od pewnych pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę. Wszelkie bowiem stworzenie Boże jest dobre i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem. Uświęcone bowiem zostaje przez słowo Boże i modlitwę. (1Tm. 4,3-5). W moim życiu sam musiałem stać na tym i na obietnicy, którą sam Pan dał, że jako wierzący możesz pić dowolną truciznę jaką ci podadzą i nie zaszkodzi ci. Musiałem to zrobić!
Paweł mówi do Tymoteusza jako dobrego sługi Jezusa Chrystusa, aby zwracał uwagę na te sprawy braciom. To jest nasza odpowiedzialność - jeśli, podobnie jak Tymoteusz, sami zostaliśmy pouczeni w prawdach wiary i podążyliśmy za dobrą nauką - nie mając nic wspólnego z "bezbożnymi mitami i babskimi baśniami"! Czytałem książkę o tytule "Wstrząśnięci przez Biblię", która porusza te i wiele innych kwestii. Tak wielu z nas wierzy w rzeczy, które nie są ścisłe zgodne z Pismem Świętym, a jednak zaakceptowaliśmy je poprzez tradycję przekazywaną z pokolenia na pokolenie - i to może prowadzić do oddalenia się właśnie do "bezbożnych mitów i babskich baśni"!
Musimy powrócić do Prawdy, Autorytetu i Mocy Słowa Bożego.
Paweł mówi, abyśmy trwali w obietnicy zarówno na to życie, jak i życie przyszłe: " Wiarygodne to słowa i godne całkowitego przyjęcia. Dlatego pracujemy i jesteśmy lżeni, że pokładamy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących.To jest godne pełnego przyjęcia słowo: Zaufajcie Bogu, który jest Zbawicielem wszystkich ludzi, a zwłaszcza wiernych".
To prowadzi nas z powrotem do 1 Tymoteusza 2,1 - " Zachęcam więc przede wszystkim, aby zanoszone były prośby, modlitwy, wstawiennictwa i dziękczynienia za wszystkich ludzi; Za królów i za wszystkich sprawujących władzę..." Dlaczego? Werset 4 mówi, że Bóg, nasz Zbawiciel ” pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy chce, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy." O, gdyby Bóg przywrócił ten naród do Prawdy. Tracę nadzieję. Potrzebujemy kaznodzieji w stylu dawnych czasów. Kiedy byłem w szkole, jako nastolatek, muszę przyznać, że byłem kaznodzieją ognia piekielnego. Mówiłem chłopcom w mojej szkole, że są tylko dwa miejsca, do których idziesz po śmierci: albo do piekła - albo do Nieba. Różnica między nami – mówiłem - polega na tym, że jedynym sposobem na uniknięcie piekła jest przyjęcie Chrystusa, Jego zbawienia i przebaczenia. O, gdyby Bóg dał nam kaznodziejów, którzy głoszą Prawdę.