„A gdy zszedł z góry, poszło za nim mnóstwo ludzi. A oto trędowaty podszedł i oddał mu pokłon, mówiąc: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast został oczyszczony z trądu. Wtedy Jezus powiedział do niego: Uważaj, abyś nikomu nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i ofiaruj dar, który nakazał Mojżesz, na świadectwo dla nich.”. (Mateusza 8,1-4)
Dla mnie najważniejszym rozdziałem w Biblii na temat uzdrowienia jest Mateusza 8. Jezus zszedł z góry i podążały za Nim tysiące. Przyszedł trędowaty i powiedział: „Jeśli chcesz, możesz mnie uzdrowić!” Jezus odpowiedział: „Chcę!” i stało się. Następnie Jezus przyszedł do Kafarnaum i podszedł do Niego rzymski setnik: „Panie, mam w domu chorego sługę”. Jezus powiedział: „Przyjdę do twojego domu”. On odparł: „Nie, nie jestem godnym człowiekiem” – i nie sądzę, by był, jeśli był rzymskim setnikiem! Ale oficer powiedział rzecz najbardziej zdumiewającą: „Wystarczy Twoje słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony! Jestem człowiekiem podległym władzy, oficerem w najpotężniejszej armii świata. Mam władzę nad tymi, którzy są niżej, a otrzymuję ją od tych, którzy są wyżej. Moi ludzie są mi posłuszni! Jezusie, rozpoznaję w Tobie tę samą władzę”.
Izajasza 53,5 mówi, że Jezus został zraniony za nasze grzechy, starty za nasze winy, a dzięki Jego sińcom jesteśmy uzdrowieni. Jezus uzdrawiał wszystkich chorych, aby wypełniło się to, co powiedział prorok Izajasz. Zatem uzdrowienie jest wypełnieniem proroctwa biblijnego! Mówię o proroctwach biblijnych, piszę o nich w magazynie „Prophetic Vision”, ale częścią proroctwa biblijnego jest uzdrawianie chorych. Wierzę w proroctwa biblijne. Niektórzy mówią, że uzdrawianie było tylko na czasy Jezusa. Ale to proroctwo się nie skończyło. Jezus uzdrawiał tylko przez trzy lata. Dziś dzieje się więcej cudów uzdrowienia niż w jakimkolwiek innym momencie w historii Kościoła – na całym świecie.
Nawet w czasie rzeczywistej służby Jezusa, Biblia mówi, że odkupienie, jakiego dokonał Chrystus za nasz grzech, jest również Jego zadośćuczynieniem za chorobę i niedomaganie, że krzyż, który niósł, był naszym uzdrowieniem. Dlaczego nie wziąć tego krzyża uzdrowienia (1 Piotra 2,24; Izajasza 53)? Grzech i choroba nie pochodzą od Boga, obie pochodzą od diabła. Celem pierwszego przyjścia Jezusa było stworzenie drogi ucieczki od zła, które Szatan, a ostatecznie człowiek, przez swoje nieposłuszeństwo, wprowadzili na świat: „Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła!” (1 Jana 3,8). Jednak dzisiaj jest to tylko w części; nikt z nas nie jest doskonały sam w sobie, żyjemy w świecie grzechu i choroby i jesteśmy nimi otoczeni. Kiedy Chrystus powróci, zostaniemy zabrani z tego świata do Królestwa Niebieskiego, a wtedy nie będzie już grzechu, choroby ani śmierci. Aż do tego czasu, chodząc wiarą, musimy przezwyciężać grzech – i pokusę – i chorobę.

