Jestem bardzo emocjonalny, kiedy głoszę Ewangelię. W Ewangelii Mateusza 9, kiedy Jezus powiedział do sparaliżowanego człowieka, którego złożono u Jego stóp: „Synu, odpuszczone są twoje grzechy”, religijni faryzeusze w swoich sercach oskarżyli Go: „Tylko Bóg może odpuszczać grzechy!”. Jezus, znając ich myśli, wypowiedział to niezwykłe oświadczenie: „Abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy” – zwrócił się do sparaliżowanego człowieka i rozkazał mu: „Wstań i chodź!”. Jezus własnymi słowami powiedział, że uzdrawiał chorych, ABY UDOWODNIĆ, że może odpuszczać grzechy. Jak więc możemy oddzielać uzdrowienie od zbawienia w ewangelizacji, skoro Jezus tak ściśle je ze sobą powiązał? A w Ewangelii Mateusza 8,16-17 zapisano o Jezusie, że uzdrowił wszystkich chorych, aby wypełniły się słowa proroka Izajasza: On sam wziął nasze słabości i nosił nasze choroby. Jezus poniósł nasze boleści i dźwigał nasze cierpienia. Miłość Boża nie ma granic – Zbawienie, Uzdrowienie – to już się dokonało – przyjmij to!
Gdybyś tylko mógł w pełni zrozumieć, jaką miłością Bóg darzy grzesznika. Dlaczego? Po pierwsze – ponieważ chce go ocalić od ognia piekła; po drugie – ponieważ potrzebuje go, by wypełnić swój cel, przynosząc światu chwałę Chrystusa.
Zobacz, jak wiele Bożego czasu i energii skierowane jest na ratowanie grzesznika! Zaginiona owca zawsze ma pierwszeństwo w Bożym planie przed tymi, które są bezpieczne! Na moich krucjatach nie widzę ludzi tak, jak mogliby ich postrzegać inni – cała moc i energia Boga w tym momencie koncentruje się na dotarciu do serc tych ludzi, nie tylko do ich głów – widzę osoby, które Bóg rozpaczliwie pragnie wprowadzić do Królestwa, bo wiem, co Bóg chce uczynić w ich życiu.
A odchodząc stamtąd, Jezus zobaczył człowieka zwanego Mateuszem, siedzącego w punkcie celnym. I powiedział do niego: Pójdź za mną. A on wstał i poszedł za nim. Gdy Jezus siedział za stołem w jego domu, przyszło wielu celników i grzeszników i usiedli z Jezusem oraz jego uczniami. Widząc to, faryzeusze zapytali jego uczniów: Dlaczego wasz nauczyciel je z celnikami i grzesznikami? A gdy Jezus to usłyszał, powiedział im: Nie zdrowi, lecz chorzy potrzebują lekarza. Idźcie więc i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Bo nie przyszedłem wzywać do pokuty sprawiedliwych, ale grzeszników.” (Mateusz 9,9-13)
Wszyscy kiedyś byliśmy grzesznikami, których Bóg umiłował, wybrał, ukształtował i stworzył. Jako ewangelista wiem, że kiedy Bóg patrzy na grzeszników, nie widzi jedynie alkoholików, narkomanów, beznadziejnie złamanych życiorysów. On widzi potencjał – to, kim możesz się stać, gdy On cię dotknie! Bóg zawsze patrzy w przyszłość. Kiedy jeszcze byłeś grzesznikiem, Bóg widział w tobie coś, czego pragnął. Czasami potrzeba dużo czasu – w przypadku Mojżesza minęło 80 lat, zanim powstał prawdziwy człowiek, którego Bóg mógł użyć do wykonania zadania! Gdybyś tylko wiedział, co Bóg w tobie widzi, gdybyś mógł zobaczyć siebie tak, jak On cię widzi, a nie tak, jak widzisz siebie sam! Jak wielką różnicę mogłoby to uczynić w twoim życiu, gdybyś rozpoznał swój potencjał w Bogu!
„I [Jezus] powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. A takie znaki będą towarzyszyć tym, którzy uwierzą: w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami; Będą brać węże, a choćby wypili coś śmiercionośnego, nie zaszkodzi im; na chorych będą kłaść ręce, a ci odzyskają zdrowie”. (Marek 16,15-18)
Wierzę w znaczenie służby uzdrawiania: Idźcie na cały świat, uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych – nie odchodźcie od prostoty Jezusa. Czyńcie to, co czynili pierwsi uczniowie. Cuda są dowodem na to, że Jezus odpuścił ich grzechy.